|
www.klikerowo.fora.pl Szkolenie zwierząt przy użyciu wzmocnienia pozytywnego
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kiszonamamba
Dołączył: 13 Sty 2010
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chełm
|
Wysłany: Czw 12:26, 14 Sty 2010 Temat postu: Od czego zacząć? |
|
|
Chciałabym się dowiedzieć od czego zacząć pracę z psem przy pomocy klikera biorąc pod uwagę, że pies nie jest szczeniakiem. ma około 6lat +/- rok(schroniskowiec).
chciałabym pokazać mu, że człowiek gdy okazuje mu zainteresowanie nie zawsze chce zrobić coś złego. niestety mam wrażenie, że on momentami tak myśli.
liczę na waszą pomoc:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Barbara
Dołączył: 12 Sty 2010
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Australia
|
Wysłany: Czw 13:49, 14 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Od targetowania.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BEN NEVIS
Dołączył: 11 Sty 2010
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Płochocin
|
Wysłany: Czw 13:51, 14 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Ja bym zaczela od tego , zeby kazdy kontakt wychodzacy od Twojego psa byl nagradzny przez Ciebie .
Nie wiem jak sie zachowuje gdy mu okazujesz zainteresowanie i co to znaczy OKAZUJESZ zainteresowanie .
- Czy to jedyny wasz problem? kontakta ? CZy masz oprocz tego cos bardoz pilengo do nauczenia ? np zakaldanei obrozy czy cos bo wtedy zaczelabym inaczje ale....malo info jest to pomocy ..
ALBO
" JA BYM" rozpoczela uzywanie wrecz nagminnie CS do Twojego psa - duzo oblizywania sie i odwracania glowy - malo przytulania . Czyli za kzzdym razem przy kontakcie wzrokowym CS z Twojej strony . Jesli zauwazysz odwzajemnienie zaczelabym prace na odleglosc - czyli np klik za to ze pies sie polozyl i rzut smakolyka
Czyli bym duzo kilka wylapujac z daleka jakies zachowania rzucajac mu smakolyki ... to na poczatek alo to bardzo skapa pomoc przy braku informacji co to za pies i jak sie zachowuje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Barbara
Dołączył: 12 Sty 2010
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Australia
|
Wysłany: Czw 13:57, 14 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Jezeli pies nie rozumie jeszcze jak dziala kliker, to trudno mu bedzie dobrze to zalapac przy klikaniu takich niejasnych zachowan.
Targetowanie wyjasnia bardzo duzo psu co to jest kliker i wlascicielowi rowniez (jezeli wlasciciel nie ma doswiadczeniaenia, a tu nie wiem czy ma).
Kliker jest precyzyjny jak skalpel i szkoda go rozwadniac.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BEN NEVIS
Dołączył: 11 Sty 2010
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Płochocin
|
Wysłany: Czw 14:08, 14 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Pewnie ze Target , ale Ty juz to napisalas
Kiedys tez zaczynalam od targetu - ale psa ktorego znalam i wiedzialam jaki jest jego stosunek do mnie . Jak mialam psa ktory np bal sie klikniecia klikam na odlegosci cokolwiek na poczatek - dla mnie dziala
Przeciez klikerem niczego nie zepsujesz.. nawet takim rozmytym.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
goranik
Administrator
Dołączył: 11 Sty 2010
Posty: 300
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kielno/Pomorskie
|
Wysłany: Czw 14:10, 14 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
BEN NEVIS napisał: |
Przeciez klikerem niczego nie zepsujesz.. nawet takim rozmytym. |
tu sie nie zgodze. mozesz psu zepsuc i rozmyc jak piszesz skojarzenie. czyli nie bedzie dzialalo jak a dzialac.
mysle ze targetowanie to podstawa konieczna. bo jak inaczej psu pokazac ze ma myslec i ze za to jest nagradzany. ja zwykle zaczynam od targetowania.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Barbara
Dołączył: 12 Sty 2010
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Australia
|
Wysłany: Czw 14:13, 14 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Zepsuc moze nie, ale tez i nigdzie mozna nie dojsc.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BEN NEVIS
Dołączył: 11 Sty 2010
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Płochocin
|
Wysłany: Czw 14:21, 14 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
DOBRA NIECH WAM BEDZIE
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dymkowa
Dołączył: 11 Sty 2010
Posty: 599
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 14:25, 14 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Jak już pies załapie targetowanie przedmiotu, zrobiłabym dużo targetowania części ciała - Twoje kolano, ręka, łokieć, wreszcie np nos (na leżąco, na poziomie psa, o ile nie ma zapędów do gryzienia) - to bardzo fajnie uczy psa, że człowiek jest pozytywną rzeczą do kontaktu.
Dawałabym też super smakołyki z własnej stopy, pleców, nóg etc., bez utrzymywania kontaktu wzrokowego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kiszonamamba
Dołączył: 13 Sty 2010
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chełm
|
Wysłany: Czw 17:16, 14 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
a więc tak, piesek jest kundelkiem. przez okazywanie zainteresowania rozumiem próby nawiązania kontaktu, zainteresowania go sobą i tym co do niego mówię.
pies potrafi podawać łapę, choć to chyba zbyt duże słowo. gdy ma dużą motywację pod postacią smaczka, którego musi widzieć, daje chętnie. bez widocznej nagrody wygląda jakby to była największa kara na świecie, choć mimo tego opornie, ale podaje łapę.
nie mam doświadczenia z klikerem, ale chciałabym spróbować.
'Czyli bym duzo kilka wylapujac z daleka jakies zachowania rzucajac mu smakolyki ... to na poczatek alo to bardzo skapa pomoc przy braku informacji co to za pies i jak sie zachowuje'
przyznam, że od kilku dni próbuję czegoś takiego i widzę minimalną poprawę. jest bardziej chętny do robienia czegokolwiek ze mną.
nie wiem czy to ma znaczenie, ale pies nie potrafi się bawić przedmiotami. jedyną formą zabawy dla niego jest bieganie w kółko. nie za ogonem, a tak jakby od czegoś uciekał. gdy drugi pies bawi się swoją 'skarpetą' widać, że rudy ma ochotę, ale jakby nie wiedział od czego zacząć. czasem zdarza mu się wziąć taką zabawkę, ale nie robi nic oprócz niszczenia jej. jak mu coś rzucam widzę, że miałby ochotę za tym pobiec ale coś go blokuje.
nie chcę uczyć go czegoś konkretnego. chciałabym poprzez naukę i ćwiczenia zbudować lepsze relacje między nami i znaleźć sposób na aktywne wspólne spędzanie czasu. nie tylko byczenie się i smyranie.
czytałam już o targetowaniu ale nie mam pojęcia jak się do tego zabrać. zdecydowanie wizualizacja tego byłaby pomocna. są może na necie dostępne filmiki z tym jak to robić?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dymkowa
Dołączył: 11 Sty 2010
Posty: 599
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 18:01, 14 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
A jak długo jest u Ciebie? Znasz jego historię?
Może potrzebuje więcej czasu ? Ja bym go nie cisnęła - nie pracuj za łapówki. Popatrz, czy przypadkiem nie jest zbyt zestresowany na to, żeby pracować. Co robi, kiedy czegoś od niego chcesz? Odwraca głowę, spowalnia ruchy albo wygląda, jakby nagle zastygł ? Unika kontaktu wzrokowego?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kiszonamamba
Dołączył: 13 Sty 2010
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chełm
|
Wysłany: Czw 18:45, 14 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
przy podawaniu łapy wysyła chyba wszystkie możliwe CSy jakie ma w repertuarze. może ktoś go bił ucząc tego. komenda 'siad', której sama próbowałam go nauczyć działa w większości tylko za widoczną 'łapówkę'. bez niej pies albo udaje silne zainteresowanie dziurą w ścianie, spadającym liściem, muchą w trawie, albo patrzy mi bezczelnie w oczy z szyderczym uśmiechem i prawie słychać jak mówi- ale o co ci chodzi?
wczoraj na spacerze próbowałam uczyć go chodzenia przy nodze. mówiłam 'do nogi' co zwracało jego uwagę i smyczą lekko go cofałam. bez szarpania i innych nieprzyjemnych rzeczy. chwaląc jak choć chwilkę tak szedł. niestety Kapsel słowa 'dobry pies' uznaje za zwolnienie z komendy. wygląda to tak jakby po usłyszeniu słów 'dobry pies' stwierdzał, że odbębnił swoje i heja. absolutnie go za to nie karcę, próbuję tylko rozgryźć co zrobić, żeby nie odbierał pochwały jako zwolnienia z komendy.
dla odmiany dziś na spacer wzięłam jego ulubione smaczki. na łąkach spuściłam go ze smyczy za dobrze wykonaną komendę siad (co mnie zdziwiło- bez łapówki, nagrodą było samo spuszczenie) wiedząc, że miał problem z przychodzeniem (możliwe, że u poprzedniego właściciela gdy był zawołany i nie przychodził, po dopadnięciu go dostawał klapsa) gdy tylko się oddalał, wołałam go radosnym głosem i dawałam smaczka gdy przychodził. widząc, że mam coś dobrego w kieszeni sam (jak nigdy!) co jakiś czas szedł przy nodze patrząc na mnie za co również nagradzałam, tylko nie wiem czy słusznie? ale taką radochę mi sprawiło to zerkanie na moje nogi jakby sprawdzał czy równo idzie, że szok:)
ogólnie psiak sprawia wrażenie niezłego cwaniaczka lecącego tylko na łapówki. nie wiem jak zachęcić go do współpracy bez pokazywania mu łapówy na wstępie.
a pies jest u mnie od ok.3 lat. chodząc do szkoły szczerze mówiąc nie miałam czasu na takie zabawy. a on nie sprawiał żadnych problemów. miał swój świat którym czasem się ze mną dzielił i nie przeszkadzało mi to. teraz jak mam dużo wolnego czasu chciałabym nauczyć się go rozumieć i nadrobić stracone lata.
a jedyne co wiem o jego historii to tyle, że błąkał się koło przedszkola gdzie pewnie go dokarmiali, panicznie bał się samochodów i szosy. ludzie w schronisku twierdzili, że raczej nie był potrącony przez samochód. prędzej z niego wyrzucony, bo tak jak auta w ruchu były mniej przerażające tak te stojące do których się zbliżało były nie do przyjęcia. wzięłam go w zimie i na początku miał straszny problem z przejściem z jednej ośnieżonej strony chodnika na drugą przez czarny asfalt.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez kiszonamamba dnia Czw 18:49, 14 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dymkowa
Dołączył: 11 Sty 2010
Posty: 599
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 19:21, 14 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Hm... 3 lata to bardzo dużo. Jego repertuar zachowań to raczej wynik tego, czego Ty go uczyłaś (świadomie lub nie) i co się z nim u Ciebie działo, albo nie. Mam na myśli to, że nawet jeśli wcześniej ktoś go uczył źle, to te 3 lata u Ciebie były czasem, kiedy albo mogło się poprawić, albo nie. Teraz to będzie Ci już duuużo trudniej
Ja bym zaczęła tak, jakby nigdy nic z nim nie było robione. Najpierw targetowanie. Dużo kształtowania - żebyś nie mówiła komend, które wywołują u niego już jakieś określone reakcje, ale żeby sam na nie wpadł. Czyli jeśli nie lubi podawania łapy - nie wymagasz tego od niego, za to zrób sesje z kształtowania podnoszenia którejś łapy.
Jeśli pies Ci się zawiesza, to może znaczyć, że wywierasz na nim zbyt dużą presję. Jeśli robi tylko za łapówkę - to znaczy, że był uczony na łapówkę. Pies dobrze nauczony (tzn nagroda pojawia się po zachowaniu, a nie, żeby je wywołać) będzie pracował nawet bez nagrody w zasięgu wzroku. Tego musisz nauczyć od początku, jakbyś dostała nowego psa.
Smycz nie służy do korygowania psa! Cofanie za pomocą smyczy też jest taką korektą, wiesz? Pracuj bez smyczy (jeśli boisz się, że Ci zwieje, zacznij w domu). Prowokujesz psa do podejścia do swojej lewej nogi - k/s w momencie, gdy się z tą nogą zrówna. W czasie, kiedy zjada smaczka, idziesz dalej i wołasz psa - kiedy Cię dogoni, znowu k/s w momencie, kiedy się z Tobą zrówna.
Pamiętaj, że im szybciej idziesz, tym bardziej pies będzie się starał za Tobą nadążyć. I że musi działać metoda małych kroków - nie możesz od psa wymagać od razu długiego chodzenia przy nodze - ważny jest k/s w momencie zrównania - zobaczysz, że z czasem tych momentów będzie coraz więcej. Pochwała (nagroda) w zasadzie kończy zachowanie, więc nic dziwnego, że pies zrywa Dopiero musisz go nauczyć, że chodzi się dłużej - ale też nie polega to na tym, że po pochwale pies ma iść dalej, tylko że wydłużasz czas dobrego chodzenia przy nodze ZANIM klikniesz i nagrodzisz.
Co do nagród - nagrodą jest to, czego pies chce najbardziej. Jeśli najbardziej chce pobiegać - to żaden smaczek tego nie przebije, i słusznie. Moje psy zawsze muszą usiąść i popatrzeć na mnie, zanim pozwolę im biegać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kiszonamamba
Dołączył: 13 Sty 2010
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chełm
|
Wysłany: Czw 19:28, 14 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
dzięki wielkie za pomoc:) faktycznie niektóre zachowania mogę być moją jak i domowników winą spróbuję to zmienić.
także zaczynam od targetowania i będę zdawała relacje jak do czegoś dojdziemy z rudasem, bo raczej będę stałym bywalcem forum:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|